czwartek, 26 kwietnia 2012

wiosna w pelni...

... sezon okienno - parapetowy mozna uznac za otwarty :)



:)


sobota, 21 kwietnia 2012

weekendowo...

Wilbi i jego ukochana zabawka.


Nic tak nie uszczesliwa kota, jak personel ktory ma wolne i moze zabawiac i dopieszczac futerkowe. Bo w koncu jak jest w domu (personel rzecz jasna), to niech sie czyms pozytecznym zajmie... a nie lezenie na kanapie, w koncu to kocie zajecie :)

sobota, 14 kwietnia 2012

zwis napralkowy ;)

I naprawde nie trzeba dodawac, ze pralka byla w trakcie suszenia ;)


Wtedy przewaznie moge znalezc Wilbiego na pralce, jak grzeje sobie brzusio.


sobota, 7 kwietnia 2012

okupacja

  Tak sie czesto konczy opuszczenie przeze mnie mniejsca przed lapkiem, chocby to nawet na chwilke, ulamek sekundy... odwracam sie a na krzesle lezy futro... i robi mi "winke winke"...


 a jak juz mi pomacha, to pokaze ze on tu teraz rzadzi i nawet zeby mi do glowy nie przyszlo go ruszyc. No jasne fajne jest takie miekkie krzeslo wygrzane przez moj kuper.

 

I zanim zdaze fuknac, to futro sie zwinie i zapada w drzemke... parogodzinna drzemke !!!


No i co mam zrobic... nic tylko udusic, musze wtedy zabrac moje centrum dowodzenia
i przeniesc sie w inne miejsce a futro ani drgnie...