czwartek, 28 czerwca 2012

czasami...

... nastepuje zmeczenie materialu

Wilbi


sobota, 16 czerwca 2012

EURO futra ;)

 Futrzaki tez dzis graly... spiete jak agrafki, bo troche je wielkosc pilki przytlaczala ale po chwili niepewnosci, stwierdzily ze mozna ja kulac :)


Wilbi na bramce...


... i Wikko napastnik :)



sobota, 9 czerwca 2012

pucu... pucu...

 Raz lub dwa razy w roku przychodzi taki dzien, gdzie futra potem bardzo przydko i srednio przyjaznie na mnie patrza. Choc ogolnie caly proceder znosza dzielnie i bez wbijania sie w sufit, to jednak calosc imprezy srednio im sie podoba ;)

Wilbi

Po tym jak w koncu uda im sie dac drapaka z lazienki, nastepuje dokladne pucowanie furta... 
 tak jakby sie podczas szorowania zbrudzily.

Wilbi

Przynajmniej mam je wtedy z glowy na dluzszy czas, bo jak juz sie wyliza do sucha,
 to zmeczone zapadaja w zasluzona drzemke.

Wikko na obu zdjeciach :)