Ja nie wiem skad wzielo sie kudlatym, ze wszystko co zostanie do domu przyniesione nalezy do kota. Jakby mialy aka mozliwosci, to odstawilyby mnie od rozpakowywania przesylek i same sie tym zajely. Cisna sie w kazdy kartonik, torebke... czasami nie moge dobrze wyciagnac tego co przyszlo. A dla przypomienia, to nie sa piorka... to dwa potworki, ktore waza. Jeden ponad 5 kg, drugi prawie 7kg. Pomijajac, ze nie tylko papiery i kartony je interesuja... nie nie... zawartosc tez musza dopkadnie obejrzec, jak widac czasami przy pomocy lap i zebow O.o
Po zabraniu kudlatym obiektu zainteresowania nastepuje dziki i szalony amok w duecie...
czyli opakowanie i wszelkie papiery ida w drobny mak :]