Ostatnio mam utrudnione korzystanie z wanny. Ciagle ja okupuje Wikko, domagajac sie wody kapiacej z kranu, ktora sama z siebie oczywiscie nie kapie. Chyba, ze Wikko wpakuje sie do wanny po kapieli... wtedy radosc jest niesamowiza i zaczyna sie polowanie na wode, co juz pokazywalam.
Teraz futro laduje w wannie za kazdym razem jak jestem w lazience. Leci jak szalony z zalaczona syrena i dzikim susem wskakuje do wanny. Oczekujac na wode. I musze przyznac do cierpliwych nie nalezy.
Przy braku kooperacji ze strony personelu i armatury lazienkowej, Wikko przechodzi do czynu i obrgyza waz prysznicowy (metalowy). Robi to z takim zacieciem i tylko wtedy jak nie patrze, wiec zrobienie mu zdjecia w akcji nie bylo takie proste :)
Teraz futro laduje w wannie za kazdym razem jak jestem w lazience. Leci jak szalony z zalaczona syrena i dzikim susem wskakuje do wanny. Oczekujac na wode. I musze przyznac do cierpliwych nie nalezy.
Przy braku kooperacji ze strony personelu i armatury lazienkowej, Wikko przechodzi do czynu i obrgyza waz prysznicowy (metalowy). Robi to z takim zacieciem i tylko wtedy jak nie patrze, wiec zrobienie mu zdjecia w akcji nie bylo takie proste :)
Wikko gryzący wąż - jest niesamowity!
OdpowiedzUsuńAbigial,
OdpowiedzUsuńnormalnie jak tygrys ;))))
Ale masz cudaśnego tego wampira ;P
OdpowiedzUsuńwlasciwie to mam dwa :D
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że Twoje koty są naprawdę interesujące... ja też mam dwa, ale nie aż tak kreatywne...
OdpowiedzUsuńmoje czasami az za bardzo ;)
OdpowiedzUsuń