piątek, 14 września 2012

parapetowe SPA :)

 Gdy jest w miare cieplo i mam otwarte okna, to futerkowe czesto zalegaja na swoich miekkich podkladkach pod kuper i urzadaja sobie SPA, czyli jeden dopieszcza drugiego... pucowane sa pyszczki i uszy... a czasami i inne czesci futerkowych.


Tu Wilbi lezy wyciagnety i zrelaksowany a Wikko pucuje. Czasami jest na odwrot ale ogolnie to czesciej jest wlasnie w tej konstelacji... Wilbi po prostu jest strasznym leniem albo jego pucowanie jest tak intensywne, ze po chwili SPA przeksztalca sie w zawziete zapasy.

Jak widac przeszkadzalam, bo zostalam skarcona wzrokiem, 
po czym futro wrocilo do przerwanej roboty ;) 


11 komentarzy:

  1. ale im dobrze .. moje koty aż tak się nie lubią :D prędzej jedna drugą przegoni :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. te dwa sie tluka... a potem tula... a potem znowu tluka i tak w kolko :D

      Usuń
  2. Dwa szaraki. To jest to. Cały czas zastanawiam się nad drugim kotem. Fantastyczne są. Takie pełne gracji. Nie to co moja mała wariatka ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja juz kiedys powiedzialam... nic nie zastapi kotu drugiego kota :) ... wczesniej tez mialam jednego i mialam wrazenie, ze czasami jest "samotny", dlatego koniecznie chcialam dwa :)

      Usuń
  3. Boze,te koty sa przepiekne,marze o takim juz od dawna!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Sama słodycz :) Zdarza mi się oglądać podobne obrazki w wykonaniu moich dwóch psów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. uwielbiam je ogladac w akcji i jak razem spia... to sa obrazki jedyne w swoim rodzaju :)

      Usuń
  5. Jak trafiłam kiedyś na ten blog i zobaczyłam te dwie futrzaste kuleczki pomyślałam sobie jak cudownie byłoby mieć je w domu (a było to dość dawno bo W&W dopiero dorastali). W międzyczasie, trochę przez przypadek, sama stałam się najszczęśliwszą posiadaczką jednej takiej... A teraz marzę o drugiej... :)

    OdpowiedzUsuń