Pomijajac, ze Wikko lubi BIO jogurty (na zwykle sie krzywi) ... to jest wielbicielem lodow. Oczywiscie dbajac o futerkowy poziom cukru, uwazam zeby w misce nie bylo za duzo do wylizania ale zeby tam pare mlasniec mogl odstawic ;)
I tak oczywiscie jak tylko uslyszal dzis, ze jem lody... a swoja droga jak on to odroznia to nie wiem, zmaterializowal sie z predkoscia swiatla. A potem nastepuje "morda w kubel" i kota nie ma ;)
W ramach podziekowania zaprezentuje klasyczny koci grzbiet i "pufff..." znika...
a po chwili z podlogi dobiega chrapanie.
I tak oczywiscie jak tylko uslyszal dzis, ze jem lody... a swoja droga jak on to odroznia to nie wiem, zmaterializowal sie z predkoscia swiatla. A potem nastepuje "morda w kubel" i kota nie ma ;)
W ramach podziekowania zaprezentuje klasyczny koci grzbiet i "pufff..." znika...
a po chwili z podlogi dobiega chrapanie.
:)
Moja kotka też uwielbia lody i jeszcze wszystkie jogurty i deserki :)
OdpowiedzUsuńw przypadku jogurtow Wikko jest dosc wybredny ;)
UsuńMoje kociska jeszcze po takim podwieczorku się dokładnie myją ;). Jakby chciały zapach/smak przenieść na futerko :D.
OdpowiedzUsuńo tak... myja sie z dzikim zacieciem, jakby sie w blocie wytaplaly ;D
UsuńWikko robi się coraz piękniejszy! :-) Chyba to od tych lodów... Ciekawe, czy na ludzi też to działa?... ;-)
OdpowiedzUsuńno nie wiem... ja sie robie tylko badziej okragla ;D
Usuńcudak!!!
OdpowiedzUsuńo tak ;)
Usuńhehehhe .. ślicny i mądry . Ma sonarek ma ;) A Wilbus na loda nie przylazł ?
OdpowiedzUsuńWilbi nie jest taki zarloczny, choc ostatnio przejawia zwiekszone zainteresowanie produktami spozywczymi ale tylko dlatego, ze sie napatrzy na tego malego jamochlona ;D
UsuńMój za to szaleje jak usłyszy dźwięk odkręcanego korka z kefiru. Robi wielkie oczyska i nie popuści jak nie dostanie zakrętki do wylizania ;D
OdpowiedzUsuńno prosze... tez wie co jest dobre ;)
Usuńmoja kotka jest z kolei ogromną fanką gofrów, nie wiem o co w tym chodzi ale jak tylko wyciągamy gofry (kupujemy gotowe)to z łakomstwa aż po nas chodzi żeby tylko dostać trochę
OdpowiedzUsuńjak widac... co kot, to inne upodobania :D
UsuńOd wczoraj wertuje tego bloga i normalnie zakochalam sie w tych Twoich slodziakach :)
OdpowiedzUsuńbo one sa jedyne w swoim rodzaju ;)
Usuńwiem ;D jest po prostu jedyny w swoim rodzaju... ancymonek :D
OdpowiedzUsuńja się chyba kolejny raz powtarzam ale tego nigdy za dużo - jak ja kocham Twoje pluszaki tego nikt nie wie - buziaki dla nich :-))
OdpowiedzUsuńwycmokam na pewno, nawet jak beda robic te ich nieszczesliwe miny ;)
UsuńJaki kociaK!o mamo;D uwielbiam koty;D a twój jest śliczny:)!
OdpowiedzUsuńo ja cie, o ja cie! moje futra cooniaste jedzą kocie chrupki z takich samych misek! :))
OdpowiedzUsuńŚwietny blog i poczucie humoru Mausi :)