Wilbi i jego ukochana zabawka.
Nic tak nie uszczesliwa kota, jak personel ktory ma wolne i moze zabawiac i dopieszczac futerkowe. Bo w koncu jak jest w domu (personel rzecz jasna), to niech sie czyms pozytecznym zajmie... a nie lezenie na kanapie, w koncu to kocie zajecie :)
No to dzisiaj Wilbi ma raj - zabawa - zabawa i zabawa :))
OdpowiedzUsuńzalaczylam suszenie, wiec mam chwile przerwy, bo kot sie grzeje ;D
Usuńale ma fajne gały :)
OdpowiedzUsuńniesamowite stworzenia te koty..
OdpowiedzUsuńo tak...
Usuńależ on ma genialne oczyska ;)
OdpowiedzUsuńŚlicznie wygląda z tą zabawką :)! U nas podobnie :). Zwłaszcza Mały Kot potrafi dość natarczywie dopominać się zabawy ;)
OdpowiedzUsuńo Wilbi bywa strasznie namolny, siada obok i tak niemilosiernie drze paszcze, ze czasami mam ochote czyms go zatkac ;)
UsuńNie dosc, ze to taki pluszowy slodziak to jeszcze ma
OdpowiedzUsuńniesamowite oczyska! Cudny jest.
to fakt... oczyska maja niesamowite :D
Usuń