... futra spedzily dzien kulajac sie z boku na bok.
Jak widac nie tylko na ludzi ma wplyw ta paskudna jesienna pogoda za oknem. W sumie sie im nie dziwie, tez bym najchetniej ten dzien przespala...
Wikko na ulubionej kanapie, w ulubionej pozycji.
Jak widac nie tylko na ludzi ma wplyw ta paskudna jesienna pogoda za oknem. W sumie sie im nie dziwie, tez bym najchetniej ten dzien przespala...
Wikko na ulubionej kanapie, w ulubionej pozycji.
Wilbar na oknie, grzeje brzuszek.
Słodkie są :))
OdpowiedzUsuńCo za ciekawa uroda.
OdpowiedzUsuńWreszcie mam okazję pooglądać brie z bliska :-)))
Słokie kociska... :).Moje nie są takie spokojne... ;)
OdpowiedzUsuńPrzesyłam Wam trochę włoskiego słońca :D
OdpowiedzUsuńTylko położyć się obok i spać razem z nimi (no może z Wikko na kanapie bo na parapecie z Wilbarem mogłoby być niewygodnie :-)
OdpowiedzUsuńNiniejszym pozwalamy sobie powiadomić, że nominowaliśmy ten blog do One Lovely Blog Award. Szczegóły: http://odbazyla.blox.pl/2011/08/One-Lovely-Blog-Award.html
OdpowiedzUsuńOch... Są cudne! Moje też są takie spokojne, ale tylko dlatego, że harcują w nocy ;).
OdpowiedzUsuńZapraszamy do nas.
PureMorning,
OdpowiedzUsuń:)
Klub Kota,
to fakt brytki sa wyjatkowo przyjemne dla oka ;)
Abigail,
bri sa dosc spokojne... oprocz momentow gdy maja amok faze ;))
Miau Kot,
prosimy o wiecej ;)
Ewung,
no nie na parapecie dosc malo miejsca... to fakt :D
Przemek,
dziekuje za wyroznienie :)
Agnieszka,
w dzien tez harcuja ale zauwazylam, ze jak na dworze jest brzydko to one tez sa bardziej niemrawe :D