... ze zeszloroczne upaly spedzaly w wannie :)
A poniewaz od paru dni temperatury w ciagu dnia w cieniu przekraczaja 30 stopni, to futerkowe zrobily sie niemrawe. Nawet jezeli w mieszkaniu mam przyjemne 22 stopnie, to oba staraja sie w ciagu dnia jak najmniej ruszac. Przewaznie leza powykrecane, brzuszkami do gory... i tylko od czasu ktorys otworzy oko i kontrolnie popatrzy dookola.
Od wczoraj oba wizytuja wanne... siedza w niej i sie gapia. I jak tak dalej beda sie gapic to naprawde zafunduje im chlodny prysznic ;) ... ogolnie od przeprowadzki w wannie przesiadywal tylko Wikko, polujac na wode. Wilbar ograniczal sie do przechadzek po brzegu wanny lub proby konsumpcji wody podczas moich kapieli.
A poniewaz od paru dni temperatury w ciagu dnia w cieniu przekraczaja 30 stopni, to futerkowe zrobily sie niemrawe. Nawet jezeli w mieszkaniu mam przyjemne 22 stopnie, to oba staraja sie w ciagu dnia jak najmniej ruszac. Przewaznie leza powykrecane, brzuszkami do gory... i tylko od czasu ktorys otworzy oko i kontrolnie popatrzy dookola.
Od wczoraj oba wizytuja wanne... siedza w niej i sie gapia. I jak tak dalej beda sie gapic to naprawde zafunduje im chlodny prysznic ;) ... ogolnie od przeprowadzki w wannie przesiadywal tylko Wikko, polujac na wode. Wilbar ograniczal sie do przechadzek po brzegu wanny lub proby konsumpcji wody podczas moich kapieli.
:)
Świetny pomysł z tą wanną. Twoje futerka bardzo pomysłowe są ;). Moje na to nie wpadły.., choć w sumie to u nas przyjemnie chłodno jest, więc nie musiały.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Jakie fajne z nich bliźniaki :-)))
OdpowiedzUsuńOj u mnie to samo ..pozycja brzuchem do góry w celu wentylowania jest stałym punktem programu kiedy takie ciepełko ..moja ciepłka nielubi .Wtedy nawet balkon ją nieinteresuje .
OdpowiedzUsuńAle do wanny ? :))) oj nie przepada za tym miejscem z wiadomych powodów ;)
Za to Wikuś z Wilbim poprostu czad !!
Agnieszka,
OdpowiedzUsuńteraz to u mnie tez jest chlodno ale w poprzednim mieszkaniu nie bylo ;)
Klub Kota,
:)
Mami,
ja moje piore w misce ;) wiec urazu do wanny nie maja :D
Piękne zdjęcia. I koty oczywiście.
OdpowiedzUsuń:)
K,
OdpowiedzUsuńdziekuje... w imieniu kotow oczywiscie :)
Jakbym widziała mojego Bri Czesia:) Tylko, że on tak okupuje wannę cały rok. Wiecznie jemu ciepło. Rano i wieczorem to aż się ściga, żeby zająć miejsce w wannie przed człowiekami:)
OdpowiedzUsuń