Wikko jest bardzo dobry w lapaniu. Jakby gral w pilke to stalby na bramce i to jest w sumie jedna z jego ulubionych zabaw. Ja cos rzucam a on lapie. Brat nie ma takiego refleksu i czesto zabawka mu wyladuje na glowie a on siedzi zdziwiony.
Ale Wikkus to potrafi z wyskokiem...
... i bojowym okrzykiem ;)
A potem jest z siebie bardzo dumny, wylizuje piorka tak dokladnie, ze trudno poznac, ze to w ogole piorka ;) ... i pozostawia zabawke do wyschniecia.
Ale Wikkus to potrafi z wyskokiem...
... i bojowym okrzykiem ;)
A potem jest z siebie bardzo dumny, wylizuje piorka tak dokladnie, ze trudno poznac, ze to w ogole piorka ;) ... i pozostawia zabawke do wyschniecia.
Zdjęcia rewelacja, szacun dla Wikkusia! ;))
OdpowiedzUsuńBtw moja Kota też lubi łapać - zwłaszcza skarpetki zwinięte w kłębek (zawsze po praniu, w trakcie dobierania w pary rzucam jej na drugi koniec pokoju - jakie przy tym skakaniu i łapaniu robi salta! :D)
OdpowiedzUsuńHa ha genialny :)
OdpowiedzUsuńHi hi :) Jaki sprawny kot. Piłka ręczna w sam raz dla niego :D. Mały to siatkarz. Ja rzucam, a on odbija ;)... A piórka wylizane, tak, że nie można rozpoznać... - :D - się uśmiałam :).
OdpowiedzUsuńPrawdziwy łowca :)
OdpowiedzUsuńCudowny jest, jak nic nie robi wygląda pięknie, a jak się ruszy to jeszcze ładniej :). Napatrzeć się na nie nie mogę :)
Witam
OdpowiedzUsuńNasz Bazyli jest całkiem niezłym dryblerem, może to zalążek drużyny piłkarskiej ;)
Wyślij go na Euro 2012. Przyda się naszej drużynie :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam.
Viollet,
OdpowiedzUsuńskarpetki sa dla niego za duze ;) ale roznie inne rzeczy tez lubi lapac :)
Dezemka,
:)
Abigail,
w odbijaniu Wikko tez jest dobry, to zalezy od rzucanej zabawki :D
Barbarka,
tez tak mam, moge je obserwowac non stop :)
Przemek,
witaj :) jakby tak poszukac to cala druzyne da sie zlozyc ;D
Marti,
lepiej nie bo sie potem rozbestwi i bedzie mial wymagania ;)))