no alez prosze cie! oczywiscie, ze stoly sluza do lezenia, takze klawiatura komputera, torebka, torba z aparatem fotograficznym, blaty kuchanne, zmywarka (zwlaszcza wlaczona), psi kocyk, pudelka, polka z czysta bielizna poscielowa, poli i parapety z kasiazkami (obowiazkowo trzeba sie usilowac wepchanc POMIEDZY ksiazki a szybe i zrzucic ile sie da przy okazji...) w kominku nie klada sie moje tylko dlatego, ze go zastawiam siatka, ale jesli nie daj bogowie zapomne zamknac pudla z weglem, to na pewno Maika sie tam polozy a pozostale sprawdza lapami czy wygodnie i wskocza na jasna sofe, albo mi na kolana...KOTY :D
Moja jest jednak płochliwa .. no ,ale cóż ..kobita jednak ;) Nigdy nie wchodzi tam gdzie jej nie wolno ...przy nas ;) .. bo jak jest jak nas nie ma ? who knows ? ;)
Ja na swoje prośby w odpowiedzi dostaję to samo ;D. Super photo. Wilbi pięknie tu wyszedł. ♥
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
no alez prosze cie! oczywiscie, ze stoly sluza do lezenia, takze klawiatura komputera, torebka, torba z aparatem fotograficznym, blaty kuchanne, zmywarka (zwlaszcza wlaczona), psi kocyk, pudelka, polka z czysta bielizna poscielowa, poli i parapety z kasiazkami (obowiazkowo trzeba sie usilowac wepchanc POMIEDZY ksiazki a szybe i zrzucic ile sie da przy okazji...) w kominku nie klada sie moje tylko dlatego, ze go zastawiam siatka, ale jesli nie daj bogowie zapomne zamknac pudla z weglem, to na pewno Maika sie tam polozy a pozostale sprawdza lapami czy wygodnie i wskocza na jasna sofe, albo mi na kolana...KOTY :D
OdpowiedzUsuńMi też się nigdy nie udało przekonać moich futer, że na stole się nie leży. Już nawet przesrałam walczyć.
OdpowiedzUsuńhahhaha ... no cóż :D
OdpowiedzUsuńGadaj sobie Sroczko gadaj ...
Agnieszka,
OdpowiedzUsuńWilbi to urodzony model ;)
Ognik,
o tak... potrafia sie wszedzie wepchac :D
Odzia,
ja ciagle walcze ;)
Mami,
cos w stylu... mow do mnie jeszcze ;D ... a ja sobie poleze...
Moja jest jednak płochliwa .. no ,ale cóż ..kobita jednak ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie wchodzi tam gdzie jej nie wolno ...przy nas ;) .. bo jak jest jak nas nie ma ? who knows ? ;)
Dzięki za link, uroczy blog !
OdpowiedzUsuńMoja trzyletnia księżniczka ma na imię Sheela, niemalże duplikat, tyle, że jest liliowa ;)
o liliowy brytolek toz musi byc cudak slodki !:)
OdpowiedzUsuńMami,
OdpowiedzUsuńdziewczynka faktycznie moze byc bardziej grzeczna... dama. A jak nikt nie patrzy, to kto wie ;)
William Rhinestone,
:) ... liliowe tez sliczne...