hahaha słodki! Ma genialną pozycję! Po prostu genialną hahaha...
*** W miarę chęci zapraszam Cię do siebie hoopy-style.blogspot.com. Będzie mi niezmiernie miło zobaczyć twój komentarz na moim blogu, jak również pragnę cię zaprosić do obserwacji. ; * Oczywiście, jeżeli chcesz.
Kurczę, że też dopiero teraz trafiłam na tego bloga :) Słodziutkie te Twoje brytki <3 Zakochałam się bez pamięci! I widzę podobieństwo w zachowaniu Twoich kociaków i mojej kotki - rasowego dachowca :) :) :)
Hahaha William cos w tym musi byc bo mój M wychował sie na wsi wśród rzecz jasna wielu kociaków i wciąz zadziwiają go pozy jakie nasza kocica przybiera ,a głównie wlasnie ta "na pleckach" :)))
o rany! xD że go potem nic nie boli.. :)
OdpowiedzUsuńWibuś .... :D Wariacie !
OdpowiedzUsuńheheh ... jak by sie tu ułożyć :))
Jaka słodkość ! Moja też uwielbia tą pozę, albo nawet tak całkiem na plecach, to chyba 'genetyczne' ;)
OdpowiedzUsuńhahaha słodki! Ma genialną pozycję! Po prostu genialną hahaha...
OdpowiedzUsuń***
W miarę chęci zapraszam Cię do siebie hoopy-style.blogspot.com. Będzie mi niezmiernie miło zobaczyć twój komentarz na moim blogu, jak również pragnę cię zaprosić do obserwacji. ; * Oczywiście, jeżeli chcesz.
Pozdrawiam, Hoopy < 3
Summerxoxo,
OdpowiedzUsuńtez juz sie nad tym zastanawialam :)
William Rhinestone,
na pleckach to moje leza ciagle ;)
Mami,
Wilbi to mistrz ciekawych pozycji do spania ;)
Hoopy Style,
bo to genialny kot ;)
Piękny :)
OdpowiedzUsuńKurczę, że też dopiero teraz trafiłam na tego bloga :) Słodziutkie te Twoje brytki <3 Zakochałam się bez pamięci! I widzę podobieństwo w zachowaniu Twoich kociaków i mojej kotki - rasowego dachowca :) :) :)
OdpowiedzUsuńAbigail,
OdpowiedzUsuń:)
Rodzynka,
bo wszystkie kociaki bez wzgledu na rase sa cudowne :D
Prawo kształtu: Kot przybiera kształt naczynia, w którym się znajduje ;D
OdpowiedzUsuńAgnieszka,
OdpowiedzUsuńno tak... o tym zapomnialam hehe...
Hahaha William cos w tym musi byc bo mój M wychował sie na wsi wśród rzecz jasna wielu kociaków i wciąz zadziwiają go pozy jakie nasza kocica przybiera ,a głównie wlasnie ta "na pleckach" :)))
OdpowiedzUsuń