Pomimo tego, ze u mnie w mieszkaniu jest calkiem przyjmnie... to te utrzymujace sie upaly powoduja, ze futra robia sie coraz bardziej niemrawe.
Wilbi potrafi calymi dniami kulac sie z boku na bok. Czasami tylko zaszczyci nas swoja obecnoscia, zeby z nami pogadac. Wtedy oczywiscie nadaje 30 minut bez przerwy i jakby mogl, to by nam na glowe wlazl ale na szczescie reszta dnia wyglada to tak jak na zdjeciach.
:)
U nas jest podobnie. W domu chłodno, jednak Dziubul zaszywa się gdzieś i tak sobie drzemie do popołudnia.
OdpowiedzUsuńWilbi przepiękny.
Czy na obydwu zdjęciach jest tylko on? Ja ich czasami nie rozróżniam, bo są jak dwie krople wody. Te same pyszczki.
Tak to tylko Wibli :) ... Wikko jest drobniejszy ale jednak najlepiej widac jak kolo siebie siedza :)
UsuńAleż ci puchaci wyrośli !!! (w porównaniu do zdjęcia w tle ). Przystojniaki :)
OdpowiedzUsuńjako maluchy to byly niesamowite rozkoszniaki :D
Usuńmój Fifi też ledwo zipie
OdpowiedzUsuńtaka pogoda nikomu nie sluzy
UsuńU nas też koty leżą jak długie, ale w ogrodzie - nie rozumiem ich, bo w domu jest chłodniej, ale one i tak wolą smażyć się na zewnątrz :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
bo kto zrozumie kota ;)
UsuńChcę być kotem. Chcę się wywalać byle gdzie brzucholem do góry i mieć wszystko w puchatym nosie.
OdpowiedzUsuńbardzo czesto mam podobne mysli ;)
UsuńJakie słodkie tylne łapki na drugim zdjęciu :))
OdpowiedzUsuńuwielbiam jak kot sie przeciaga i rozczapierza lapki ;)))
Usuńha ha ha moje koty tez przeciaga paluszki u lapek jak to smiesznie wyglada
OdpowiedzUsuńja te paluszki uwielbiam... jakbym mogla to bym wytarmosila ;)))
Usuńrozczapierzone paluszki kocham :D
OdpowiedzUsuń