Przez to, ze ostatnio wiekszosc zdjec wrzucam na instagram,
to koci blog popadl w zapomnienie i troche mu sie zaroslo kurzem.
Ale w zwiazku z tym, ze nie kazdy musi miec insta, to postaram sie zeby co jakis czas cos sie tutaj pojawialo. Bo to w sumie nie brak zdjec, czy czasu... nie ma co sie wykrecac, trzeba zadbac o koci kacik ;)
Futekowe maja sie dobrze. I jak zawsze dbaja, zeby personelowi sie nie nudzilo.
Milej reszty tygodnia zycze :)
no wreszcie-nareszcie!:))) bo juz myslalam, ze kociaki zgwiazdorzyly i odmowily pozowania do zdjec :P
OdpowiedzUsuńodmawiaja coraz czesciej... szczegolnie Wilbi, co chce mu fote strzelic to patrzy gdzie indziej albo w sufit ;))
UsuńAle zaciekawione spojrzenie kociak rzuca na te truskaweczki :)
OdpowiedzUsuńpod katem przydatnosci do zabawy ;)
UsuńCo za piękne stwory! Chętnie bym je wykorzystała do jakichś zdjęć :)
OdpowiedzUsuńhttp://greenmothphoto.blogspot.com/
do zdjec to one przyzwyczajone, tzn. do mnie latajacej z aparatem ale pozowac to za bardzoe nie chca ;D
UsuńCo za cudowności :)))
OdpowiedzUsuń