niedziela, 30 października 2011

gotowy do wysylki ;)

Pojawienie sie w domo nowego kartonu zawsze wiaze sie z duzym zainteresowaniem :)

Karton testowany jest na wszystkie mozliwe sposoby i na jakis czas staje sie elementem wyposazenia mieszkania, czy to sie personelowi podoba czy nie...



Ten karton tez zostal ku kociej radosci, zrobie z niego zabawke, kiedys juz cos takiego pokazywalam i do tego najlepiej sie nadaja wlasnie takie kartony. Poprzednia zabawka rozpadla sie po jakims czasie na czescie pierwsze, w zwiazku z intensywnym uzytkowaniem :)


niedziela, 16 października 2011

po czym mozna poznac...

... ze lato juz sie skonczylo a my powoli zblizamy sie do zimnej i malo przyjemniej pory roku.



Po tym, ze futra coraz czesciej szukaja cieplego miejsca do spania i potem odstawiaja drzemke z gatunku blizniaki syjamskie, grzejac sobie wzajemnie brzuszki :)

czwartek, 13 października 2011

kot "egipski"...

... podczas drzemki ;) ... Wikko dosc czesto wyglada jak hieroglif.



Ale jak widac ponizej na sesje zdjeciowa nie mial za bardzo ochoty.


niedziela, 9 października 2011

diabelkowy killer instinct...

Diablel to co prawda futro domowe ale instynkt lowczy ma o wiele lepszy jak moje oba leniwce. Moze dlatego, ze te przewaznie poluja tylko na siebie a diabel musi rozrywki sobie sam zapewniac. Przez co wiekszosc zabawek ma dosc krotki zywot. Prawde mowiac do tej pory nigdy nie spotkalam takiego futra demolki. Pluszowe zabawki rozrywa na strzepy, futerkowe myszki obdziera ze skorki... na zdjeciach ponizej obrabia nowa zabawke :)







:)

środa, 5 października 2011

czy te oczy moga klamac...

Wikko czesto przychodzi do pokoju, rzuca sie na plecki i sie jopi, czekajac na moja reakcje. W przypadku jej braku zaczyna fukac i mlaskac, doprawde komunikatywne futro. Choc nie powiem swidrujacy wzrok wbity w moje plecy, jest dosc dobrze "odczuwalny", bo w tedy ja przewaznie siedze przy lapku, wiec automatycznie tylem do futra... a te jak wiadomo nie lubia byc ignorowane ;)


poniedziałek, 3 października 2011

diabelku powiedz "aaaa..."

Dawno nie bylo dalszego kuzyna moich futer a poniewaz robilam mu ostatnio manicure i pedicure, to wykorzystalam moment i zrobilam pare zdjec. Nie da sie ukryc futro ma prawie rok i od ostatniej sesji troche mu sie uroslo. Natomiast jak byl diablem tasmanskim tak dalej jest, rozrabia wiecej jak moje do kupy. I nie jest juz takim wyploszem.



Jak widac uzebienie niczego sobie...
wlasciwie chcialam mu zrobic portrecik ale jak widac nie za bardzo wyszedl ;)

Cos co mi sie u niego nisamowicie podoba to jedwabiste futro.
Moje sa takie pluszowe, ten ma futerko jak nutria :D