czwartek, 31 października 2013

Boo... !! ;)


 No tak... dlugo mnie nie bylo. W miedzy czasie byl urlop i inne atrakcje. Po prostu brakuje mi czasu na dwa blogi i tak to niestety bywa, ze niestety bardziej zaniedbany jest ten futerkowy.

W kazdym razie kudlate maja sie dobrze. Urlop i nasza nieobecnosc zniosly dzielnie, potem nam przez tydzien nie schodzily z glowy a Wilbi jest bardziej gadatliwy jak wczesniej, przez co czasami mam ochote mu lep ukrecic ;) ... tak sie akurat zlozylo, ze kolejny urlop (ostatni w tym roku) przede mna, wiec postaram sie troche czesciej sie tu pojawiac albo moze nie tyle ja co futrzaki.


Happy Helloween... u nas oczywiscie koteckowa dynia wlasnej roboty :)