środa, 28 listopada 2012

o poranku...


Nie zebym mogla sobie pospac jak mam urlop. A skad... futro z syndromem niedopieczczenia melduje sie dosc szybko, glosno i z przytupem. I potem siedzi i sie jopi...

:]

 

piątek, 2 listopada 2012

futrzakowy drapak sypialniany :)


Jakis czas temu pokazywalam w poscie nowe drzewko dla futerkowych, ktore chcialam postawic w sypalni. Zobaczy je mozna tutaj, bo tak mialo wygladac. Z naciskiem na mialo, bo wyglada tak jak na zdjeciu powyzej :P 

Troche je przerobilismy, bo niestety... i jest to cos czego nie pojmuje, ze poleczki w oryginale, byly na jakies mini kotki a nie na dwa monster futra, ktore sa z natury wielkie i na takiej poleczce to mogly sobie posiedziec poldupkiem. Druga sprawa to te kretynskie domki, tez zreszta mini... jakby mi tam Wikko wlazl, to mialy problemy zeby sie obrocic. Dlatego jeden wywalilismy (powedrowal wraz ze starym drzewkiem do schroniska) ... za to futra dostaly mulde, ktora uwielbiaja. Ten domek co pozostal, sluzy jako schowek na kocie zabawki, ktore zbieram i tam wrzucam, na to futra je z predkoscia swiatla wywlekaja i rozkladaja po calej sypialni. Na gorze przymocowalismy cos, co z zalozenia powinno byc przyczepione do parapetu. Miekkie to jest, bo z przyklejona gabka a pluszowe moge zawsze zdjac i wyprac, wiec po prostu idealnie pasuje. Do tego wysokosc teraz tez ma perfekcyjna, wskakiwanie na szafe nie stanowi problemu :)


Futerkowe pokochaly nowy drapak zanim go do konca zlozylismy, bo oczywiscie intensywnie sie udzielaly. Drzewko stoi juz dobre pare miesiecy i swietnie sie sprawdza. Jest bardziej stabilne i oba potworki uzywaja je namietnie. Zobaczymy jak dlugo te wytrzyma :)

Wikko na gorze, Wilbi na dole

:)