sobota, 27 października 2012

glupi i glupszy ;)

Codziennie... a wlasciwie dwa razy dziennie mam taki oto obrazek w lazience. Szczurek wodny czeka az mu odkrece kran, bo od jakiegos czasu ma znowu faze na wode a brat siedzi z tylu, w sumie nie wiadomo po co ale skoro Wikko siedzi, to Wilbar papuga tez musi :]


A jak odkrece wode... to akcja sie rozwija :) ... Wilbi caly spiety i skupiony...


... A Wikko wlacza zasysacz (jak widac na zdjeciu ponizej)
 i nic dookola go nie interesuje :)


Ps. Wilbi czasami jak woda jest juz zakrecona i Wikko pojdzie w dluga, 
to wtedy zabiera sie za wylizywanie wanny do sucha O_o


poniedziałek, 22 października 2012

futro a nowa zabawka...

Co jakis czas kupie tym moim lobuzom nowa zabawke, tak zeby sie czyms zajely i nie zawracaly gitery personelowi, ktory ogolnie dopasowujac sie do aury na dworze, zrobil sie dosc niemrawy. Pomijajac, ze w koncu po to sa dwa futra, zeby sie wzajemnie zabawialy a nie siedzialy jeden obok drugiego i gapily na mnie jak gekon w muche :]


Ale z kocimi zabawkami to jest tak, ze na poczatku... przez pierwsze minuty zainteresowanie siega zenitu. Bo przeciez trzeba dokladnie obwachac... kawalek po kawalku.


Potem trzeba przetestowac, do czego to sie nadaje i co z tym mona zrobic.


Nastepuje kilka intensywnych minut...


... a po chwili mamy taki obrazek. 

Zabawka lezy, futro lezy... a w oczach wyrzut, ze personel moglby sie laskawie ruszyc i troche postarac. W koncu zabawka sama z siebie tez niemrawa, wiec trzeba cos zrobic, zeby bylo weselej. W przeciwnym razie po kolejnych paru minutach mam dwa skrzeczace gekony kolo nogi... i to by bylo tyle na temat, kup kotu zabawke a bedziesz miec spokoj tiaaaa...


niedziela, 14 października 2012

zastoj... mozna by powiedziec jesienny ;)


Niestety... po raz kolejny blog zarasta pajeczynami. Futrom przykro z tego powodu ale niestety personel jakis niezorganizowany, zapracowany i leniwy ale zostal zdyscyplinowany i obiecuje poprawe :)