Zima juz za nami i kotowate tak jakby zrobily sie bardziej zywe. Oprocz tego jeszcze wiecej gadaja, doprowadzajac mnie czasami do szalu ;) ... namolne sa do granic mozliwosci i jakby mogly to siedzialyby mi na glowie.
W dalszym ciagu okupuja mi lozko, tak jakby do nich nalezalo.
Sezon parapetowy tez mozna uznac za otwarty, oczywiscie ku radosci futerkowych. Siedza teraz i namietnie szczekaja na przelatujace ptaki wszelkiego rodzaju.
Zamilowanie do paczek w kartonach nie przemija. Przynajmniej ktos sie ze mna cieszy jak listonosz przynosci kolejna przesylke hehe...
Kontrola jakosci. Bo trzeba wiedziec co ten personel kombinuje i czy przypadkiem nie ukrywa przed nami czegos dobrego :P
Czujny czajnik... czyli Wikko na posterunku. Nic mu nie umknie. Moglby spokojnie zarabiac jako hipnotyzer.
***
A wkrotce swieta wielkanocne. Znowu beda sie rozne swiateczne ozdoby kulac radosnie po mieszkaniu... w towarzystwie rownie radosnych futerkowych :]. Moze od raz cale deko umieszcze pod kanapa, lodowka i komoda w sypialni...