piątek, 16 marca 2012

zabawy bywaja meczace...

... do tego stopnia, te futrom sie czasami na siedzaco przysypia :)

I walcza ze snem czasami nawet dosc zawziecie, przez jakies 10 sekund...



... a potem padaja na mordke i po chwili jedyne co slychac to chrapanie.



Futra tez lubia spac z przytulanka, jak nie ma personelu w poblizu, do ktorego mozna sie przykleic lub na nim uwalic... tudziez wryc mu sie pod koc.


9 komentarzy:

  1. przytulanka to podstawa :D Szczególnie jak nie ma personelu - znam to ze strony i personelu, i futra :D

    OdpowiedzUsuń
  2. co tu nie wejde to chce kota. jednego z Twoich oczywiscie :]

    OdpowiedzUsuń
  3. Są piękne - mam taką Tusie u siebie - Miłego Dnia :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny jest :D... :) Padł... :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pierwszy raz jestem na Twoim blogu ale koty masz świetne! :D Słodziaki. Też kocham koty, mam 3 więc będę częściej wpadać.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. cudowne to drugie zdjęcie :3 uśmiałam się serdecznie ;D

    OdpowiedzUsuń