sobota, 15 grudnia 2012

I jak co roku...

... impreza sie rozkreca :)


Na razie mozna powiedziec, ze w miare spokojnie 
ale w koncu na choince jeszcze nic nie dynda.

O.o

12 komentarzy:

  1. :)) Powodzenia :D. U nas jak w poprzednim roku, choinki brak :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o kurcze... na szczescie tak zle to u mnie nie jest :)

      Usuń
  2. Życzę kotkom dobrej zabawy! :DDD

    OdpowiedzUsuń
  3. mój zżera anielskie włosy,potem je odnajduję...wiadomo gdzie:)hehe

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uuuu... Ja unikam takich rzeczy, bo to moze kota wykonczyc jak mu sie zaplacze w jelitach...

      Usuń
  4. Może się przyglądają i zastanawiają jakby tu przystroić choinkę ;P

    OdpowiedzUsuń
  5. jakie duże słodziaki :), jak Ty je odróżniasz od siebie?
    u mnie też na dniach szykuje się choinka, więc oba rudzielce będą miały frajdę :) a mnie będzie czekać całodobowa ochrona coby jej nie wywróciły, zjadły, wszystkie bombki roztrzaskały ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wesołych Świąt :))
    Ależ one wyrosły, ciągle w pamięci mam dwie małe kuleczki.
    My też mamy choinkę przy drapaku. Jednak nasz Leon w ogóle się nią nie interesuje i czasem tego żałuję :)

    OdpowiedzUsuń