sobota, 5 kwietnia 2014

schody... czyli jak uszczesliwic futro :)

 Wlasciwie wyszlo to wszystko zupelnie przez przypadek. Czesto wiosna napada mnie trudna do opanowania chec poprzestawiania wszystkiego w mieszkaniu a poniewaz nie jest to mozliwe, bo trudno z biegu przestawic 5-drzwiowa szafe, to ograniczam sie do mniejszych elementow. I nie zaglebiajac sie w temat, bo nie o to chodzi... po przestawieniu paru rzeczy, nagle odcielam kudlatym dostep na szafe. Ktora to traktuja jako azyl, ja nie wiem... moze im sie wydaje, ze jak tam siedza to nic im nie grozi hehe... 

W kazdym badz razie przestawilam kocie drzewko i z pufy, ktora na jego miejscu stoi, nie da sie wskoczyc na gore. Och czarna rozpacz nastala... i Maly jakby mial chorobe sieroca, siedzial na parapecie i sie bujal... pewnie obliczal odleglosc i kat lotu ale choc jest kotkiem o nieduzym rozumku, to doszedl to tego, ze nie ma najmniejszych szans.

I tak widzac ta rozpacz, postanowilismy cos zrobic. Najlepszym rozwiazaniem byly schody z polek. Projekt z przygodami, bo polki z dobrze wszystkim znanego szwedzkiego sklepu nie naleza do szalenie stabilnych, slubny wzmacnial  je pianka budowlana, ktora jak to pianka pecznieje jak szalona, oblepia wszystko i na amen. Epitety lataly rozne kwieciste pod adresem pianki, polek i reszty imprezy... slubny mial mord w oczach. Uratowalam sprawde porzadnym zmywaczem do paznokci z acetonem i 24 dziury pozniej (nienawidze wiertarek udarowych) ... schody zostaly zaprezentowane futerkowym :)


 Zeby w ogole zrozumialy o co chodzi, zastosowalismy metode learning by doing ;) ... 
w ruch poszla kocia karma i rozne zabawki.


 O dziwo Wilbi okazal sie bardziej kumaty.


Wikko na razie ciagle sie czai i sam z siebie dochodzi tylko do drugiej polki.


 Aczkolwiek wiedza do czego schody sluza, Wilbi jest przeszczesliwy i czesto wizytuje szafe. Maly tak roznie i za bardzo nie rozumiem, bo tak sam z siebie to ryje sie wszedzie gdzie tylko sie da (lub zmiesci) ... ale system rozumie, wiec jak kiedys go pogoni, to pojdzie na gore z predkoscia swiatla ;)


Ogolnie schody schowane sa za szafa, wiec w oczy nie dziabia a do tego pare polek wiecej nikomu nie zaszkodzilo, 
jak cos to tez bym dla nich inne zastosowanie znalazla :D


14 komentarzy:

  1. Zrobiliście to oboje perfect . Jest i wygoda dla kocotów i zachowany designe :)
    Tak w ogóle , to uwielbiam Twoje obrazowe opisy . Czytam i widzę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta peczniejaca i wylazaca ze wszystkich dziur pianke... myslalam, ze zawalu dostane albo popelnie mord w afekcie ;)) ... bo slubny zamiast w takich momentach myslec, w koncu on powienien wiedziec, co ta cholerna klejaca sie maz moze rozpuscic, to robi za primadonne grrr... ;)))

      Usuń
  2. Świetny pomysł :D Chociaż lekko szalony - schody na szafę dla kotów :D ale pewnie sama zrobiłabym dla nich wszystko ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakbys widziala te zrozpaczone pyszczki ;)) ... Ogolnie to zrobilismy polki, tylko ze dla kotow hehe...

      Usuń
  3. Super te półki. Moje tak dobrze nie maja:P ale ja nie mam wysokich mebli. A jak już mam to pod sam sufit. Co do siedzenia na szafie… Tak jak piszesz, czują się tam bezpiecznie to mogć na wszystkich patrzeć z góry, być w miarę niewidoczne - są panami sytuacji :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz... jakby tam nigdy nie wlazily, to pewnie by nie cierpialy ale jak tak nagle odcielam im dostep, to oba koniecznie tam chcialy wlezc :] ... Maly ma tam koszyczek do spania, wiec nie bylo innego wyjscia, cos trzeba bylo zrobic ;))

      Usuń
  4. Fajna historia, nieźle mnie ubawiłaś takim obrazowym opowiadaniem :))) Dobrze, że kociaste już szczęśliwe :)
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przeszczesliwe :)) ... ja w sumie tez, bo po przestawieniu kociego drzewka, w koncu odzyskalam dostep do lustra ;)))

      Usuń
  5. po przeczytaniu tytulu myslalam o innych schodach, ale te tez sa swietne:)
    o swoich moze ja napisze ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. napisz :) na pewno jest wiele sposobow na schody dla kotow :D

      Usuń
  6. Warto było rzucać ozdobnikami. Świetna robota. A kociaste jakie szczęśliwe.
    No i Ty jesteś szczęśliwa. W końcu możesz przejrzeć się w lustrze, bez kociego drzewka na pierwszym planie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak na razie tylko Wibli lata jak szalony w ta i z powrotem :)) ... Wikko cigle podchodzi z rezerwa ale to sie pewnie zmieni, bo od jutra mamy gosci a wiadomo szafa to najbezpieczniejsze miejsce w calym domu ;)))

      Usuń