sobota, 24 maja 2014

pomoc domowa ;)

Nie wiem czy wasze futra tez tak maja ale moje maja dziwny zwyczaj towarzyszenia mi we wszystkim co robie... laza krok w krok jak male dzieci i wszystko je szalenie fascynuje.


Wilbi uwielbia pralke. Wiadomo najbardziej wtedy gdy suszy, bo mozna na niej pogrzac kuper ale ogolnie jak tylko cos sie dzieje w poblizu pralki, to on zaraz jest obecny. Tak samo go wstawiam pranie. Usiluje grzebac w szufladce na proszek a potem jak ja juz zamkne, to jest tak niezadowolony, ze usiluje ja ponownie otworzyc... co mu sie na szczescie nie udaje :P




6 komentarzy:

  1. Wilbi nadzoruje ilość zużycia proszku! Powinnaś mu być wdzięczna :D

    Mię najbardziej interesują czynnności kuchenne, z ładowaniem zmywarki włącznie :D Do pralni chodzi tylko po to, by kraść brudne skarpetki :D

    OdpowiedzUsuń
  2. No proszę jacy pomocnicy :) U nas kociasta niestety nie jest zainteresowana pracami domowymi... ;)
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  3. moja koteczka niestety generalnie glownie interesuje sie niszczeniem prania, nie ma mowy o ekonomii wiec o nadzorowa zuzycia proszku - powinnas byc wdzieczna babelkowi mojemu kochanemu - jaki madry awww <3 lol

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj tak, są wszędzie. Jak wracam do domu, to mam za sobą dwa cienie. A ile razy wpadłam na nie przypadkiem bo się takie rozlało na podłodze nagle. Najbardziej mnie irytuje jak rozładowuje zmywarkę, mam pootwierane szafki i nagle muszę ściągać takiego z najwyższej półki pod sufitem, bo leży na talerzach / na wysokości 2,6 metra lol/

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajniutki pomocnik:) Ja też mam dwa kociaki, jednego również brytyjskiego, druga natomiast kotka rosyjska:)

    OdpowiedzUsuń