niedziela, 27 maja 2012

mow do mnie jeszcze...

 ... ja bylem tu pierwszy. O!


W ogole nie wiem o co to zamieszanie...


 ... przeciez ja sobie tylko leze :P


A to, ze futro blokuje drzwi do lazienki a personel chcialby sie zanurzyc w wannie. No w koncu kogo to obchodzi... przeciez nie futrzaka. Wilbi postanowil sobie odpoczac i miejsce jak zwykle wybral sobie idealne. I nie ma sily, ktora by go zmusila do przesuniecia sie tak zeby mogla zamkac drzwi. 

10 komentarzy:

  1. Trzeba kota wziąć ze sobą do wanny :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. watpie zeby sie to dla mnie dobrze skonczylo ;D

      Usuń
  2. Haha - podoba mi się to - mam tak samo Cebula rozwala sie w przedpokoju,w łazience - nie przesunie się - nie odejdzie - mozna sobie za przeproszeniem zęby wybić

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przewaznie jak sie uloza to doklanie tam gdzie przechodze... najlepiej bylo by przefrunac ;)

      Usuń
  3. ja mam psiaka, który jak wróci z dworu legnie się mi pod biurko i ruszyć się nie mogę, bo to ogon albo łapkę ma blisko kółka od krzesła ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na to tez musze uwazac, bo czasami ktorys sie polozy za mna jak siedze przy kompie :]

      Usuń
  4. Wygląda słodko :). A wiedział, jaki masz zamiar?

    OdpowiedzUsuń
  5. Właśnie przez pół godziny podziwiałam Twoje dzieci i chyba z jednego kota moja gromada powiększy się do trzech, takie kochane są brytki przynajmniej na zdjęciach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. brytki sa niesamowite :) ... choc to tez indywidualisci ;)

      Usuń