poniedziałek, 18 lutego 2013

ja tu rzadze ^..^


Suszarka to cos co Wilbiego od dawna intryguje i co jakis czas na nia wlazi, pod warunkiem, ze ma po czym maszerowac, bo balansowanie na drutach mu nie za bardzo odpowiada ;)

I tak na przyklad jak wypiore moj pluszowy kocyk... i wysusze oczywiscie a potem rozwiesze, zeby do siebie doszedl... w 90% jest to pewne, ze jak futro zwacha impreze to zaraz sie zamelduje. Tu tez bardzo czesto mozna zaobserwowac umiejetnosc futer do teleportowania sie z miejsca na miejsce :]

Po czym wygodnie ulozy z mina pana i wladcy na wlosciach.


:)

10 komentarzy:

  1. ahahaha to jest agent :) nie bądź taka, daj trochę kocyka :]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. najlepiej jak po tym lezie... i zapada sie po kolanka ;)))

      Usuń
  2. No! Nareszcie wyprałaś mu kocyk ;).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja mu dam jego kocyk ;))) ma swoje kocyki ale moj oczywiscie fajniejszy ;))

      Usuń
    2. calkiem normalne, jemu sie nalezy, a Ty sobie kupisz nowy :)))

      Usuń
    3. moj kocyk :P futro ma inne, wiec moze sie wypchac ;))

      Usuń
  3. ale masz piękne koty! cudowneeeee:)

    OdpowiedzUsuń
  4. moja brytka też wykorzystuje kocykowe sytuacje, nawet pościelowymi nie pogardzi... :)

    OdpowiedzUsuń