środa, 2 marca 2011

w marcowym slonku...

... grzaly sie dwa futrzaki... przylecialy na parapet z predkoscia swiatla jak tylko uslyszaly, ze otwieram okno. Nie tylko personel odczuwal braki slonca w ostatnich tygodniach... futra tez byly bardzo marudne :)



A pozniej gdy okno zamknelam... futrzaki grzaly sie wzajemnie :)


10 komentarzy:

  1. one są tak słodkie, że jak na nie patrzę to nie muszę słodzić kawy!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wyłożyłabym się na tym słońcu obok nich :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Kosodrzewina,
    hehe... czasami sa tak paskudne, ze chetnie bym je podusila ;))

    Cammie,
    ja tez ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jaki cudny widok! Nie mogę się napatrzeć tacy są słodcy, piękni i przytulni!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ślicznie śpią:)) chyba czekają na wiosnę! masz może ogródek? czy zabierasz je na kontrolowane spacerki czy to tacy 100% domownicy?

    OdpowiedzUsuń
  6. Bosh, co tu wejde, to sie rozplywam ...

    OdpowiedzUsuń
  7. Super koty. Ponieważ mam kota ale nie znam się na rasach to się zapytam: jaka to rasa? Bo mój to taki zwykły dachowiec, ale jest świetny. Można go zobaczyć na www.fredoslaw.blogspot.com
    Kiedyś byłem u znajomych w Holandii i oni mieli też taką niebieską kotkę.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. jakie cudne! <3 zdjęcie z oknem jest świetne :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ewung,
    o tak... na zdjeciach wygladaja jak wcielenie niewinnosci i spokoju ;))

    Brunette's Heart,
    100% domownicy :) ... probowalam je zabrac w szelkach na dowr ale im sie nie podoba... a tak nie wypuszcze bo sa dla mnie zbyt wazne.

    Urbi,
    hehe...

    Krzysztof,
    to sa koty brytyjskie krotkowlose w miebieskim kolorze :) ... choc chyba najbardziej znanym brytyjczykiem jest kot reklamujacy Whiskas... bo to tez ta rasa ;)

    Maja,
    :)

    Kat,
    dziekuje :)

    OdpowiedzUsuń