Wilbar czasami bywa wymagajacy... w zwiazku z tym, ze ostatnio duzo czasu spedzam w nowym mieszaniu... futra sa troche obrazone ;) ... szczegolnie ten maly monsterek z jego syndromem niedoglaskania... i jak mam chwile czasu to musze towarzystwo zabawiac... a do tego Wilbarowi cos sie zrobilo z oczkiem i ropialo... dostaja na wszelki wypadek echinacee... a oko przemywam rumiankiem czego futro bardzo nie lubi... i czysci sie potem tak zawziecie jakbym go nie wiadomo czym wysmarowala :D ...
Ja też podaję echinacę, gdy coś się z oczkami dzieje :). a kiedy się przeprowadzacie na nowe? koty już wiedzą?
OdpowiedzUsuńAbigail,
OdpowiedzUsuńmniej wiecej za miesiac... futra wiedza ale na razie nie traktuja tego powaznie ;)
aha :), no tak myślałam, ale z futrami to nigdy nic wiadomo.
OdpowiedzUsuńAbigail,
OdpowiedzUsuńwielkie zdziwienie bedzie jak sie zaczne pakowac... a potem zapakuje futra i wywioze na nowe...