wskoczyl i sie zdziwil... kartonik sie zapadl...
tiaaa... no coz... uroslo mu sie troszczke...
futo uroslo... nie kartonik rzecz jasna ;)
Wilbar niepewnie popatrzyl na ta krzywizne pod stopami... i poszedl w dluga...
tiaaa... no coz... uroslo mu sie troszczke...
futo uroslo... nie kartonik rzecz jasna ;)
Wilbar niepewnie popatrzyl na ta krzywizne pod stopami... i poszedl w dluga...
No ładnie to tak kotu karton na miększy podmieniać ;-)
OdpowiedzUsuńwidac po mince, ze bardzo byl zaskoczony takim zachowaniem kartonu ;)
OdpowiedzUsuń