Tak tak... czasy gdy futra sie radosnie bawily... radosnie i we wlasnym zakresie... o! Chetnie i z pasja potrafily dosc dlugo bawic sie zabawka lub tlukac sie nawzajem ;) . Wtedy wystarczylo dac im cos nowego... gdzies zawiesic sznurek... i kocia radosc nie miala granic. Teraz marudza... czasami spojrza krzywo... kaza sie zabawiac a po chwili leza z niezdecydowanym wyrazem pyszczka... nic tylko udusic :]
Też to chwilami "przerabiam"... Aż mi żal, że tak szybko koty rosną :D... Chociaż ostatnio Urwis zaczął się bawić więcej jakoś. A Twoje cudne w drapaku :)).
OdpowiedzUsuńA teraz same (Razem) nie bawią się Twoje kociaki?
OdpowiedzUsuńAbigail,
OdpowiedzUsuńczy Twoje tez aktualnie sa takie marudy ??
Marti,
bawia sie ale przeleca pare razy przez mieszkanie i zalegaja, czekajac nie wiadomo na co :]... kiedys potrafily pol dnia latac w ta i z powrotem ;))
Nawet nie wiesz, jak bardzo Ci zazdroszczę tych futer... moim marzeniem są dwa bri, jeden niebieski, drugi kremowy... ale dwa niebieskie też są ekstra. :) Najlepiej z Wrocławskiej hodowlii... a Twoje są z jakiej?
OdpowiedzUsuńEh marzenia :)
Anonym,
OdpowiedzUsuńmoje sa z niemieckiej hodowli z okolic Norymbergii :) ... ale widzialam w necie, ze w Polsce jest wiele fajnych hodowli z cudnymi kotami :))
Chwileczkę. Czy ja dobrze zrozumiałam? Jak one były małe same się bawiły, a teraz gdy podrosły oczekują, że Ty zainicjujesz zabawę?
OdpowiedzUsuńHmm.. To może te moje też tego oczekują? Same się NIE bawią, skubańce duże, czekają na mnie aż ja się z nimi pobawię, a jak się nie bawią marudzą wściekle głośno!
Czyli z wiekiem zrobiły się bardziej leniwe? Moim właśnie wpajam do głowy, że samotna zabawa z myszą jest ok. Już im wpoiłam, że zamiast leżeć na łóżko fajnie jest się pobawić z pańcią! Się bawią.
Serio wszystkie koty po osiągnięciu 1 roku są TAK leniwe???
nie wiem czy wszystkie ale moje w 100% tak :))) lenie paskudne oczekuja od personelu zabawiania i czochrania za uszkiem ;))
OdpowiedzUsuńTrzeba byc naprawde popierdzielonym,zeby zakladac blooga kotom
OdpowiedzUsuń