wtorek, 30 listopada 2010

mala rzecz a cieszy


Wczoraj przyszlo kolejne zamowienie z kocim jedzeniem... kupuje na stronie zooplus.de, w koncu mozna placic paypalem co bardzo ulatwia sprawe :). Tym razem dolaczyli jako swiateczny gratis mala zabawke... kawalek pluszu z piorkami ;) ... i pomyslalam sobie ot kolejna zabawka. Nie wpadlabym na to, ze wywola taki futrzany szal. Wikko, ktory ja pierwszy dorwal... meczyl prawie dwie godziny... pozniej poprawil Wilbi... w miedzyczasie zabawka wygladala tak jak na zdjeciu... mokra do tego stopnia, ze mozna bylo wykrecac. Aktualnie jest ubozsza o polowe pior... a te co pozostaly tez sa mocno nadwyrwzone. Dodatkowa atrakcja jest schowany w "ptaszku" dzwoneczek, ktory powoduje, ze futra jeszcze bardziej zawziecie z nia walcza :)

ps. wlasnie sprawdzilam... zabawke ta mozna tez kupic w zooplus.pl... te podane 17 cm to oczywiscie z piorkami... bo sama zabawka ma pare centymetrow :] ... i musze przyznac, ze prawie 14 zlotych to tez nie malo... za cos co przy intensywnej zabawie kota (lub paru kotow) dlugo nie pozyje...

6 komentarzy:

  1. Bo piórka to jest TO! :)... Mały Kot świruje za takimi na sznurku. Urwisowi jednak wystarczy papierek :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Urwis jest malo wymagajacy ;))

    OdpowiedzUsuń
  3. Ha ha widać że piórka już wygryzione u nasady:D
    Chyba najlepszy prezent dla kota! powinien byc jeszcze zapachowy- o zapachu wróbla lub gołebia:)

    OdpowiedzUsuń
  4. nie tyle wygryzione... co wylizane ;D ... po tym jak wyschly i je poczochralam wygladaja lepiej ;) ... a swoja droga takiego domowego kota, co nie wychodzi na dwor... moglby naturalny zapach wrobla zniechecic ;)) ...

    OdpowiedzUsuń
  5. haha no tak bo to przeciez i brud i piach co w ząbki wchodzi:D

    OdpowiedzUsuń
  6. tym bardziej takim rozpieszczonym lobuzom ;))

    OdpowiedzUsuń