Futra nauczyly sie, ze pralka oprocz tego, ze halasuje i cos sie w srodku kreci... to bardzo przyjmnie grzeje w momencie gdy zaczyna suszyc :) ... odkryl to Wilbar... teraz na suszenie czekaja oba... i nie da sie ich z pralki zgonic... wiec dostaja reczniczek... i grzeja sobie tylki :)
ale jak widac czekanie bywa nuzace ;) ...
troche za wczesnie sie zameldowaly w lazience.
ale jak widac czekanie bywa nuzace ;) ...
troche za wczesnie sie zameldowaly w lazience.
Świetne :)
OdpowiedzUsuńWiluś kocha wirowanie :DDD
moje wczesniej lezaly na pralce ale tylko wtedy jak byla wylaczona... ta zrobila furore jak sie okazalo, ze grzeje... taraz zima to wymarzone miejsce dla kota ;)
OdpowiedzUsuńone są cudowne!
OdpowiedzUsuńtiaaa... takie dwa rozuszczone do granic mozliwosci futerkowe potworki :))
OdpowiedzUsuńHahaha, cudne :D
OdpowiedzUsuńPo tych zdjęciach na tej stronie może się wydawać, że mieszkanie urządzone jest pod kolor sierści kotów - cały wystrój do nich pasuje! :)
OdpowiedzUsuń