W zwiazku z tym, ze futra podrosly... wiedzialam, ze te swieta beda bardziej interesujace dla nich jak Boze Narodzenie. Jajka tez maja odpowiednia forme... i jakby nie bylo swietnie sie kulaja. I tak stwierdzilam, ze nie ma co stawiac na stoliku cos sensownego bo pewnie dlugo by nie pozylo... a zeby cos bylo to wybralam bezpieczne dla kotow plastikowe ozdoby. Reszta stoi poza zasiegiem kocich mordek i lapek.
I tak jak myslalam... dlugo to nie trwalo jak jajka wywolaly zainteresowanie ze strony Wilbara...
I tak jak myslalam... dlugo to nie trwalo jak jajka wywolaly zainteresowanie ze strony Wilbara...
jak tylko ma okazje... to lapie je w zabki...
ze jajka w koncu laduja na podlodze :]
Aktualnie roszerzyl zabawe i jak codziennie wracam z pracy to wygrzebuje ozdoby spod kanapy... a futro albo udaje, ze w ogole nie wie o co chodzi... albo lezy z lapami wcisnietymi pod kanape i nieszczesliwym wyrazem mordki.
Wikkusia jajka i sznureczki od jajek nie interesują?
OdpowiedzUsuńAbigail,
OdpowiedzUsuńWikkusia jakos srednio takie rzeczy interesuja... chyba, ze ma maik faze to wtedy towarzyszy Wilbarowi ale tak sam z siebie to nie za bardzo :)