sobota, 15 maja 2010

no kto to widzial...

taki wstretny deszczowy maj...


Wikkus zmarzluch pcha sie tam gdzie cieplo...
i spedza dzien dokladnie w ten sposob...


od czasu do czasu mu sie ziewnie...


potem ponownie chowa nos w kocyk
i tyle go bylo widac :)

4 komentarze:

  1. Jaki on jest kochany :). Nic tylko tulić i całować :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze robi Wikko, sama bym poszla w jego slady w taki pochmurny dzien, gdyby nie to, ze trzeba w domu troche posprzatac ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Abigail,
    powoli robi sie z niego pieszczoszek ;)

    Olisku,
    ja tak samo :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja sie z Liliowa bije o kanape ;) Wyjatkowo spiacy maj, wyjatkowo slodki Wikkus ;)

    OdpowiedzUsuń