czwartek, 13 maja 2010

Wikko wizazysta

ostatnio przejawia bardzo duze zainteresowanie moimi mazidlami :P
siedzi na parapecie i we wszystko nos wciska... ewentualnie w celach blizszego zapoznania... pacnie pare razy lapka... a ja potem z glosnym wrzaskiem lapie w locie... nie futro oczywiscie ;) ... bo ten to niewzruszony dalej siedzi na parapecie patrzac na mnie z niezdecydowana mina... nic tylko udusic ;) ...



5 komentarzy:

  1. Takie pędzle mięciutkie - wcale się nie dziwię :)))...

    OdpowiedzUsuń
  2. Abigail,
    jego nie tylko pedzle interesuja ;)) ...

    OdpowiedzUsuń
  3. zakochalam sie w tych zdjeciach,BOSKIE :D
    a ja zaraz wrzuce ze dwa chociaz goscinnych kotow :) (piatke ich mam w domu,TORNADO)
    opowiesc.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. Rudomi,
    to fakt... tym bardziej, ze to chlopiec :] ... co prawda bezjajeczny...

    Opowiesc,
    juz nie raz podziwialam Twoja gromadke :)) ... i tak sie juz czasami zastanawialam, ze jakbym miala wiecej to jak nic wykonczylyby mnie ;)

    OdpowiedzUsuń