Brytyjczyki charatkeryzuja sie tym, ze optycznie wygladaja jakby im lepek przyczepiono do korpusu... z pominieciem szyjki... ale jak widac brytek potrafi jak zlowik, rozciagnac swoja szyjke na dosc pokazna dlugosc ;)) ... choc prawde mowiac nie rozumiem dlaczego to akurat Wilbera zainteresowaly nalesniki...
a przy okazji...
Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku :))
Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku :))
Maus, dużo dużo szczęścia w Nowym Roku!
OdpowiedzUsuńdziekuje i nawzajem :))
OdpowiedzUsuńJa w sumie się domyślam, dlaczego go zainteresowały :) Każdego by zainteresowały. Mnie na pewno ;)))
OdpowiedzUsuńBo naleśniki to jest to :)!. Szyję ma Wilbar... No... Taką dresiarską :D. Wielkie głaski dla Kotów i dla Was Wszystkiego Dobrego...
OdpowiedzUsuńCammie,
OdpowiedzUsuńpredzej spodziewalabym sie tam Wikkusia, bo on zawsze w poblizu jedzenia... Wilbera bardziej interesuja rzeczy, ktore mozna skulac na ziemie :]
Abigail,
Wikko lubi nalesniki :)) ... a Wilbar czasami jest jakby z gumy ;)) ... dziekuje i Wam tez wszystkiego dobrego :)
Super kociak:)
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuń