sobota, 1 stycznia 2011

a co my tu mamy ?!

Brytyjczyki charatkeryzuja sie tym, ze optycznie wygladaja jakby im lepek przyczepiono do korpusu... z pominieciem szyjki... ale jak widac brytek potrafi jak zlowik, rozciagnac swoja szyjke na dosc pokazna dlugosc ;)) ... choc prawde mowiac nie rozumiem dlaczego to akurat Wilbera zainteresowaly nalesniki...

a przy okazji...
Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku :))

7 komentarzy:

  1. Maus, dużo dużo szczęścia w Nowym Roku!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja w sumie się domyślam, dlaczego go zainteresowały :) Każdego by zainteresowały. Mnie na pewno ;)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Bo naleśniki to jest to :)!. Szyję ma Wilbar... No... Taką dresiarską :D. Wielkie głaski dla Kotów i dla Was Wszystkiego Dobrego...

    OdpowiedzUsuń
  4. Cammie,
    predzej spodziewalabym sie tam Wikkusia, bo on zawsze w poblizu jedzenia... Wilbera bardziej interesuja rzeczy, ktore mozna skulac na ziemie :]

    Abigail,
    Wikko lubi nalesniki :)) ... a Wilbar czasami jest jakby z gumy ;)) ... dziekuje i Wam tez wszystkiego dobrego :)

    OdpowiedzUsuń