Sa momenty kiedy Wilbar przychodzi i gdacze... tak gdacze... wtedy wiem, ze jest nieskonczenie nieszczesliwy... wiem tez na 100% co jest powodem tej doglebnej rozpaczy. Najczesciej jest to Wikko, ktory sie gdzies schowal i ma brata gleboko w powazaniu. Tak jak na przyklad na zdjeciu... Wikko caly happy w kartoniku... tyly zabezpieczone... z przodu wszystko pod kontrola. To jest cos czego Wilbar nie potrafi przezyc... gdy brat mu sie schowa pod koldre, w karton... czy gdzie tam jeszcze mu sie uda wcisnac. To jest koniec... wtedy chodzi w kolko i gdacze... usilujac wywabic brata z ukrycia... co oczywiscie tego nie wzrusza... i tak impreza sie rozkreca. Gdy Wikko jest pod koldra to wtedy, w ktoryms momencie ma dosc deptania po glowie i ucieka... ale gdy jest to karton bo Wilbar moze w nieskonczonosc... malego jest twardy... wiec po jakims czasie przychodzi Wilbar do mnie zeby sie poskarzyc... i wyglada przy tym jak wcielenie rozpaczy ;)
Tak wyglada 100% futerkowe nieszczescie :]
Tak wyglada 100% futerkowe nieszczescie :]
Oj biedny Wilbar! biedny... Mały Kot też tak czasem ma z Urwisem, więc rozumiem... Ale Wikki najwyraźniej potrzebuje trochę swobody i takiego czasu oraz miejsca tylko dla siebie. Urwis wtedy wychodzi sam na ogród... Mały co prawda za nim chodzi i płacze pod oknem, ale... Urwis ma swoje 5 minut :P...
OdpowiedzUsuńślicznyy :)
OdpowiedzUsuńAbigail,
OdpowiedzUsuńWilbar ogolnie lubi marudzic i udawac obrazonego ;)
Alexandra,
:)