... do kociej trawy :)
W koncu udalo mi sie kupic porzadna trawe dla futer, bo to co ostatnio widzialam to zdzierwstwo straszliwe... trawki byly chude i w oplakanym stanie ale cena calkiem spora jak za troche zielska. W kazdym razie po dluzszym poszukiwaniu nabylam... przynioslam do domu... i Wilbar zaswiecil pelnia szczescia :) ... bo on w przeciwienstwie do Wikko nie przepada za Malt pasta... a widocznie potrzebowal skoro gryzl mi kwiatka. Teraz kwiatek ma spokoj... Wilbar ma trawke... wszyscy sa szczesliwi... i jak widac na zdjeciach zielenina smakuje :)) ...
W koncu udalo mi sie kupic porzadna trawe dla futer, bo to co ostatnio widzialam to zdzierwstwo straszliwe... trawki byly chude i w oplakanym stanie ale cena calkiem spora jak za troche zielska. W kazdym razie po dluzszym poszukiwaniu nabylam... przynioslam do domu... i Wilbar zaswiecil pelnia szczescia :) ... bo on w przeciwienstwie do Wikko nie przepada za Malt pasta... a widocznie potrzebowal skoro gryzl mi kwiatka. Teraz kwiatek ma spokoj... Wilbar ma trawke... wszyscy sa szczesliwi... i jak widac na zdjeciach zielenina smakuje :)) ...
Smacznego :-)
OdpowiedzUsuńOj, maus, dzięki Tobie przypomniało mi się, że muszę kocią trawkę kupić... Tymek też kwiatka podgryza... :-)
OdpowiedzUsuńEwung,
OdpowiedzUsuńfutra powiedzialy dziekuje ;)
Beata,
trawka juz pewnie kupiona ;)