wlasciwie to chcialam dzis pospac :]
choc w sumie powinnam wiedziec, ze pewnie nic z tego nie wyjdzie... co oznajmil mi radosny tupot, rownie radosnych futer. Przyniosly zabawke, Wilbar mnie dokladnie wydeptal... oczekujac, ze w koncu sie z placu zabaw wyniose... tylko A. przez jakis czas lezal i usilowal spac... po czym w koncu skapitulowal...
choc w sumie powinnam wiedziec, ze pewnie nic z tego nie wyjdzie... co oznajmil mi radosny tupot, rownie radosnych futer. Przyniosly zabawke, Wilbar mnie dokladnie wydeptal... oczekujac, ze w koncu sie z placu zabaw wyniose... tylko A. przez jakis czas lezal i usilowal spac... po czym w koncu skapitulowal...
Ale im dobrze :))! Całe łóżko dla nich :)))
OdpowiedzUsuńAbigail,
OdpowiedzUsuńw trakcie gdy ja pstrykalam zdjecia moj maz jeszcze spal... a futra jak widac po nim lataly i wcale im to nie przeszkadzalo :]