wtorek, 23 lutego 2010

Pan Kotek sie nudzi

oj czasami straszliwie... chodzi i ziewa...
miejsca sobie nie potrafi znalezc...


zaproponowalam sznureczek...
jak widac koteczek jest srednio zainteresowany...


po chwili blysk w oku... futro jakby zywsze...
zainteresowalo go co innego...
przerwalam wykonywane nielubiane zajecie...
i rzucilam okiem pod deske...


wielce niezadowolony byl Wilbar jak na niego fuknelam
ale kabel od zelazka nie nalezy do kategorii "zabawki"

5 komentarzy:

  1. "Biedny" kotecek - taka fajna zabawa :-) Moje odkryły ostatnio, że przy firance jest sznurek (do luzowania fałd) w związku z powyższym czepiają się łapami firanki, parapet im się usuwa spod stópek i wiszą tak gadziny, ani nie mogą siegnąć ani odgadnąć dlaczego wiszą. Skutecznie odzwyczajam, sięgając pod nieodzowny skraplacz do roślinek doniczkowych. :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Friendlyhag,
    mi sie czasami wydaje, ze koty maja jakis dodatkowy zmysl... skierowany na wyszukiwanie "zabaw" ktore doprowadzaja nas do rozpaczy ;))

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak broją to są jeszcze ładniejsze :-)
    H.

    OdpowiedzUsuń
  4. moje tak wczoraj łaziły i marudziły....

    OdpowiedzUsuń
  5. Hersylio,
    cos w tym jest ;))

    Abigial,
    moze czuja wiosne ;) dzis za to amok w pelni...

    OdpowiedzUsuń