sobota, 20 marca 2010

z szuflady :)

Wilbar jako slodkie "malenstwo" ...
dla ktorego bardzo wazna byla popoludniowa drzemka...


pozycje jak zwykle typowo Wilberowe...


a w paszczy jeszcze mleczaki...


i pielegnacja pazurkow igielek...


przeprowadzana ze skupieniem i dokladnoscia :)

4 komentarze:

  1. Jako dorosły nic nie stracił na słitaśności ;)

    nougatina

    OdpowiedzUsuń
  2. Nougatina,
    to na razie ciagle jeszcze mlodziez ;) ... 8 m-cy... ale one sie nie zmieniaja... tylko robia sie coraz wieksze i puchate :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiem, wiem :)

    nougatina

    OdpowiedzUsuń
  4. choc musze przyznac, ze strasznie szybko urosly... takie byly z nich slodkie maluchy... niezgrabne i gapowate... jak popatrze na to zdjecie w czolowce bloga... gdzie mialy ponad 2 m-ce ... leci ten czas jak glupi...

    OdpowiedzUsuń