czwartek, 25 lutego 2010

futra poczuly wiosne

w koncu wylazlo slonko zza chmur...


Wikko natychmiast zameldowal sie na oknie...
i skupiony obserwowal ptaki skaczace po choince...


cale szczescie, ze mial kratke przed nosem...
bo pewnie by za tymi ptakami polecial...


Wilbar tez sie pojawil... w koncu przestal sie bac...
tego co za oknem... no i tam gdzie brat, tam i on...
zeby przypadkiem czegos nie przegapic ;)


a przy okazji dzis odbylo sie wazenie :)
Wilbar po lewej na zdjeciu - 4,5 kg
Wikko po prawej - 3,5 kg

12 komentarzy:

  1. Mnie to zawsze fascynuje.. jak Ty je rozrozniasz? Dla mnie sa identyczne ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. rrrany to jakies smoki nie koty!!!!!!
    :))))))))))))))))))))))))))))))))))))
    alez one rosna...
    Gaia
    (opowiesc.blog.pl)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oba koty posągowo piękne. Wikko ma ciemniejsze oczy, czy tylko tak padło światło?
    H.

    OdpowiedzUsuń
  4. Erill,
    na zywo jest duza roznica :) ... nawet na ostatnim zdjeciu widac, ze Wilbar jest wiekszy... pomijajac juz charakterystycza przednia lapke Wikkusia...

    Gaia,
    strasznie szybko to fakt, czasami jak patrze na zdjecia przed paru miesiecy... wtedy byly z nich takie kruszynki...

    Hersylio,
    chyba sa troche ciemniejsze... tak samo futerko ma troszke inny odcien... ale duzo tez zalezy od swiatla... szczegolnie przy tych ich bursztynowych oczach...

    OdpowiedzUsuń
  5. :)) Piękne są :)!!! Też się już stęskniły za słoneczkiem. I ciężkie bardzo :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Abigail,
    u mnie slonca nie bylo przez wiele tygodni... ale w ciagu ostatnich dni pojawia sie coraz czesciej :)) ... futra odkrywaja zalezy slonka, wietrza sie na oknie a przy okazji sie wygrzewaja...

    OdpowiedzUsuń
  7. a do jakiej wagi mogą dojść? Moje ostatnio jak ważyłam osiągneły 3 kg z drobnymi różnicami. Ale obserwując jak jedzą, wiem, że jedno zwiększyło wagę a inne zgubiło :( nie chcą marudy jeść. I nie wiem czy jak mój Wilhelm nie chce jeść to czy to normalne czy nie? :/
    Wet każe się nie przejmować, znajoma każe się nie przejmować, a ja się martwię bo on naj szczuplejszy! :/

    OdpowiedzUsuń
  8. Friendlyhag,

    to zalezy od kota i rasy... brytyjczyki standartowo dochodza do 8 kg... ale moj poprzedni byl wyjatkowo duzy i wazyl 9,5 kg...

    a czym je karmisz?? ... moze mu cos w karmie nie pasuje... dziasla i zabki w porzadku ??

    OdpowiedzUsuń
  9. Desti. Twój jeden Wilbar waży tyle, co moje dwie kocice razem wzięte:) Tosia-matka ma 2,5 kg a Mania- córka 2 kg. Ty to chyba musisz armę w dziesiątkach kg kupowac:) Świetni są Ci chłopcy Doris144

    OdpowiedzUsuń
  10. Doris,
    wiesz... w sumie one wcale tak duzo nie jedza :) ... okolo 160 g suchego dziennie... na oba ryjki... w srody i niedziele dostaja puszeczke Sheby w dwie miski... ale za to mniej suchego w ciagu dnia... a bywa, ze suche zostaje...

    OdpowiedzUsuń
  11. To rzeczywiscie. Moje jedza codziennie puszeczke sheby na pol lub tunczyka w sosie wlasnym na pol oraz na dobe 120 g suchego. To wychodzi, ze moje pannice taie żarte:) szczegolnie ta mala. Jak nie przypilnuje, to ona potrafi puszke tunczyka w kawalkach zjesc na jeden raz!a to przeciez to 130g ryby! Musze ja pilnowac i dawac im osobno jedzenie, bo matka czeka, az sie młoda naje i najczesciej nic jej nie zostaje, wiec mloda zamykam i mata dostaje pusze, chrupi maja na bieżaco. Doris144

    OdpowiedzUsuń
  12. Doris,
    moje dostaja te malutkie puszeczki Sheba filets (80g)... to praktycznie samo mieso :) ... u mnie jest okolo 10 roznych wariacji... wiec przynajmniej im sie nie znudzi :)

    w sumie jak popatrzylam na opakonanie z zarciem, to na lep powinny dostawac 120g dziennie ale w zyciu by tego nie zjadly... a tak to dwa razy dziennie im sypie i jest ok... czasami zostaje pare ziarenek czasami wiecej... trzeba dbac o futrzana linie ;)

    OdpowiedzUsuń