czwartek, 11 lutego 2010

odkrywca

Wikko zawsze znajdzie cos interesujacego na swojej drodze...


na poczatku ostroznie lapka... czy na pewno bezpieczne...


potem w zabki... jak testowac to konkretnie...


a potem... hoop do srodka...


i juz mnie nie ma...


taki jestem sprytny :)

4 komentarze:

  1. Jak zwykle śliczne zdjęcia i obrazkowa opowieść :). (ps. niedawno przenosiłam na bloggera wpis:
    http://kociki-abigail.blogspot.com/2009/04/kot-kangurkowaty.html - to podobna torba była ;) ).

    OdpowiedzUsuń
  2. dziekuje :) ... choc w przeciwienstwie do innych kartonow... torby papierowe na razie nie maja duzego wziecia i szybko sie futrom nudza hehe...


    ps. torebka ze sklepu z ciuchami Street one ;D ...

    OdpowiedzUsuń
  3. kot się spakował, może kot się gdzieś wybiera?

    OdpowiedzUsuń
  4. Nasze zwierzaki,
    podejrzewam ze raczej szukal jedzenia ;) ... bo kojarzy, ze w torbach czasami przynosza dobre rzeczy i kazda musi sprawdzic :)

    OdpowiedzUsuń