środa, 6 stycznia 2010

kota mi pogielo





Jak juz mi sie wydaje, ze wszystko widzialam...
to Wilbar mnie zaskoczy... czy ten kot naprawde nie ma kosci :)

8 komentarzy:

  1. Kot guma! Niezły :)!... Mój (aż)tak nie potafi żaden... Pozdr,

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja tez nie przypuszczalam, ze moje tak potrafia :))

    OdpowiedzUsuń
  3. wyginam śmiało ciało :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ilios, hehe... dokladnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Faktycznie wygląda jakby mu kości brakowało ;-)
    Oglądanie zdjęć Twoich futrzaków to sama przyjemność - wydają się być przemiłe i pluszowe

    OdpowiedzUsuń
  6. Ewung, a do tego to straszne lobuzy ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja się przychylam do wersji, że koty są jednak z gumy patrząc na takie wygibasy i patrzac na to co wyprawia sama Marlena ;)

    pozdrawiamy

    OdpowiedzUsuń
  8. Erill,
    cos w tym jest... dzis Wilbat po tym jak go wyprosilam z pokoju bo polowal na moj stanik :] ... wrocil przeciskajac sie pod drzwiami szafy gdzie ma niecale 7 cm...

    OdpowiedzUsuń