poniedziałek, 21 grudnia 2009

a gdy nikt nie widzi

to przemykamy szybciutko... hop na krzeslo...
i po grzejniku... maly skok i juz jestesmy na blacie...

odkrywamy nowe tereny...

po drodze mozna sie napic...

i dalej przed siebie, poki nas nikt nie zlapal :)

5 komentarzy:

  1. a to maly spryciarz :D

    i ta woda z ziemniakow :D

    OdpowiedzUsuń
  2. a to ziemniaki? a myślałam, że kompot z jabłek - może dlatego, że my ziemniaków nie jemy :)). w każdym razie Kot śliczny i na blacie w kuchni najwyraźniej ma co robić :) :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję kociaków. Są absolutnie fantastyczne!!! Sama własnie oczekuję na kotkę - syberyjkę, ale jeśli się kiedys dokocę - a podobno to nieuniknione ;-) to wezmę brytyjczyka :-)

    Polecam to forum:
    http://www.aisha.pl/forum/index.php

    głównie o brytkach, ale nie tylko.
    stąd się dowiedziałam o odpowiednim drapaku, żwirku i w ogóle wszystkim!!. A jako początkująca kociara wiedzę chłone jak gąbka.
    Pozdrawiam serdecznie i bedę odwiedzac

    OdpowiedzUsuń
  4. Nasze zwierzaki, koty maja straszne potrzebe poznawania czegos nowego ;)

    Ilios, o tej wodzie to juz kiedys pisalam ;)

    Abigail, tak ciekawskiego kota jak Wikko jeszcze nie spotkalam... a Wilbar podoza za nim :)

    Ewka, to forum znam ale tam z tego co widzialam to przewaznie hodowcy pisza. Zycze wiele radosci z kicia, taki maluch w domu wywraca wszystko do gory nogami :)

    OdpowiedzUsuń