piątek, 11 grudnia 2009

pokazal pazurki



Nie zeby pierwszy raz... choc dla mnie i tak za czesto :] ... tyle dobrze, ze ostatnio ograniczaja sie oba do moich rak, nogi zostawily w spokoju i cale szczescie bo jak sobie wyobraze ta wage wiszaca na mojej nodze pffff... Tak juz ostatnio przemknelo mi, ze moze skrocic towarzystwu te igielki ale jak sobie pomyslalam, ze traumy sie nabawia... poczekam jeszcze troche. Chyba powoli zaczynam sie do tej akupunktury przyzwyczajac ;)

Wczoraj wieczorem wlazl mi Wilbar do wanny i za nic nie dal sie wygonic... nie wzruszylo go puszczenie wody ani moja obecnosc w wannie. Dopiero jak sie zaczelam pienic ;) ... to stwierdzil chyba, ze to za duzo jak na wytrzymalosc futra, spojrzal krzywo i jako wcielenie spokoju oddalil sie pod umywalke w celu napastowania brata (czyt. zabrania mu zabawki).

11 komentarzy:

  1. Ja się dzisiaj kompałam w towarzystwie Małego :) Lubi pianę... ;). Pazury obcinam w miarę regularnie, ale efekty są tylko pierwszego, max drugiego dnia... - szybko odrastają. Pierwsze zdjęcie pazurków jest przecudne!!! - wygląda jak miś ;). Pluszowy oczywiście ;)...

    OdpowiedzUsuń
  2. *kąpałam.... - przepraszam

    OdpowiedzUsuń
  3. tak tez sobie pomyslalam... co z tego, ze obetne jak one zaraz je naostrza :]

    OdpowiedzUsuń
  4. ...a gdzie focie z wanny :hahaha:

    OdpowiedzUsuń
  5. Ildefons też się do wanny przymierza, ale w wodzie sztywnieje i jest urażony ;) Pazury przycinam metodą bezstresową - głaszcząc i usypiając, uspokajając i gadając do niego non stop - nie mamy już problemów z pazurami, choć rzeczywiście szybko odrastają. Nie chciałam robić kotu manicure częściej, niż sobie, ale cóż, szramy na moich nogach mnie przekonały :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Lilus nie ma :D ... nie mial kto aparatu przyniesc ;)

    Kot Ildefons - bede musiala ta metode przetestowac, tak juz sobie pomyslalam, ze dobry bylby moment jak wstaja po drzemce popoludniowej i potem jeszcze lezakuja gdzie popadnie dochodzac do siebie... niemrawe wtedy sa strasznie ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja poproszę o jakiś instruktażowy filmik o tym jak obcinasz pazurki :)
    Właśnie jestem przyozdobiona w szramy na twarzy...Leon schodził z szafy i mnie zahaczył niechcący...

    OdpowiedzUsuń
  8. Leonku ja Eliotowi obcinalam, tylko ze ona byl mniej ruchliwy ;) ale za to nadrabial masa :D maz trzymal ja obcinalam, kot sie darl.

    O wspolczuje te ranki strasznie dlugo sie goja :/ ... a co on tam na szafie szukal ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak to się długo goją? Co chwilę spoglądam w lusterko z nadzieją, że się już zagoiły :)
    Leonek zapałał w ostatnim czasie zamiłowaniem do wspinaczek. Szafę zaczął traktować jako jeszcze jeden drapak (szafa jest do sufitu, taka zabudowa, ale po półkach można się wspiąć na sam szczyt).
    Nie wiem jak Wikko i Wilbar, ale Leon ma metalowe igiełki. Nasz poprzedni nie miał tak wyostrzonych pazurków, były takie grube. A Leon ostrzy je aż do bólu ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Z tego co czytam widzę, że ja mam kocie anioły. Odkąd są u mnie (nieco ponad miesiąc) pazury obcinałam trzykrotnie. Ostatni raz wczoraj. I delikwent tudzież delikwentka brana na kolana natychmiast popadał/a w stan zawansowanego mruczenia i przytulania się do mnie. Było odrobinę zniecierpliwienia, no bo jak to "ileż czasu kot może trzymac wyciągniętą łapę i obcinaj Pańcia szybciej" A jak zakonczyłam pracę z każdym kolejnym, kot był zdziwiony, że Pańcia go z kolan zdejmuje. Tak dobrze było kotu i kot nie rozumie dlaczego dalej tak nie jest!
    p.s. pazury obcinam obcążkami do ludzkich paznokci. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Leonku moje tez maja igielki :] mam cale rece podrapane i niektore ranki (w zaleznosci od glebokosci) goja sie ponad tydzien.


    Friendlyhag ja na razie pracuje nad osiagnieciem tego stanu, choc te male potworki niezbyt chetnie leza spokojnie albo bede musiala wybrac moment, zeby im pasowalo. I tez poprzedniemu obcinalam obcazkami, tak najletwiej to fakt :)

    OdpowiedzUsuń