piątek, 4 grudnia 2009

osmy pasazer Nostromo

Strach ma wielkie oczy i ostre pazurki :)

Na poczatku jak pisalam dzicz straszliwa, jak bralam na rece to zachowywal sie jak opos... sztywnial... o ile w ogole udawalo sie go zlapac, poglaskac tez sie nie dawal. Taki kot na dystans. Czesciej go bylo slychac jak widac... jak gdzies siedzial i sie darl.

Pare tygodni minelo... i chwilami sie zastanawialam czy to to samo futro. Nie wiem czy to dlugie rozmowy z Wikko, czy sam z siebie stwierdzil, ze dzicz nie ma latwo w zyciu i ewaluowal. Wlazi sto razy w nocy na glowe moja lub meza bo akurat ma ochote na runde myziania... jak wstane to leci slalomem miedzy moimi nogami co juz pare razy spowodowalo bliskie (nieplanowane) spotkanie ze sciana (moje nie kota pfff) ... gadula sie zrobil, wiecznie ma cos do powiedzienia (nie patrzac na to czy za oknem jasno czy ciemno) i uwielbia czesanie... i oczywiscie musi byc wszedzie obecny o czym tez glosno informuje, po czym robi "pac" na boczek i chce czochrania... po boczku, brzuszku, pod lapkami i brodka... za uszami tez nie wolno zapomniec...

Czyli mamy teraz typowa przytulanke... misia :)
tylko te ostre pazurki mu zostaly,
co daje nam odczuc podczas szalonych zabaw

5 komentarzy:

  1. się właśnie rozprawiłam z ostrymi pazurkami. na jakieś dwa dni, zanim sobie oba Koty naostrzą z powrotem (choć zwłaszcza Małego są dokuczliwe). super mieć takiego misiaka-miziaka. moje są średnio miziaste, ale Mały na szczęście bardziej :)!, chociaż z Urwisa też wychodzi czasem pieszczoch.

    OdpowiedzUsuń
  2. ps. czy Ty widzisz polskie znaki, czy lepiej pisac bez ogonkow?

    OdpowiedzUsuń
  3. 1. Widać, że zadomowił się na całego :)

    2. Abigail, nie wiem dlaczego ale nie mogę dodać żadnego komentarza u Ciebie na blogu :(
    Słodko śpi Twój kociak i to w takiej wymyślnej pozie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Leonku, bo to jest jakiś koszmarny bloog :P. Kilka innych osób też ma problem z tymi komentarzami...:((. Maus: przepraszam za zaśmiecanie komentarzy ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Abigail nie szkodzi, tez nie raz juz walczylam z komentarzami u Ciebie ;) mozesz pisac z polskimi znakami bo je widze :)

    Leonku musze przyznac, ze bardzo mnie to cieszy bo sie troszke obawialam czy nie pozostanie dzikuskiem ale szalony brat pokazywal mu, ze nie ma sie czego bac i Wilbar jest coraz bardziej odwazny oprocz tego, ze przytulak ;)

    OdpowiedzUsuń