Swieta uplywaja leniwie... tak jak przypuszczalam futra podrosly na tyle, potafia juz docenic zalety kanapy i wykorzystuja kazda okazje zeby sie na nia wryc :) A przy okazji udalo mi sie odkryc gdzie lobuza spia w nocy... wlasnie na kanapie na rozlozonym pluszowym kocyku... pelnia kociego szczescia.
Nastroj swiateczny udzielil sie i futrom... tak wiec wiecej leniuchuja jak broja... na szczescie ;) Wilbar ostatnio ostrozny, po tym jak obarwal od brata w nos... to teraz go kuruje. Mam nadzieje, ze pozostanie zaden slad ale goi sie ladnie. Wikko dalej w wersji dr. Jekyll & mr. Hyde ... chwilowo ma spokojna faze ;)
Nastroj swiateczny udzielil sie i futrom... tak wiec wiecej leniuchuja jak broja... na szczescie ;) Wilbar ostatnio ostrozny, po tym jak obarwal od brata w nos... to teraz go kuruje. Mam nadzieje, ze pozostanie zaden slad ale goi sie ladnie. Wikko dalej w wersji dr. Jekyll & mr. Hyde ... chwilowo ma spokojna faze ;)
To moje przeciwnie :) :P - korzystają, że jesteśmy, że mają luz, gdy jesteśmy, psują nowe zabawki :) i generalnie są aktywne. i to bardzo... ;)
OdpowiedzUsuńMoje maja na tyle szczescie, ze przewaznie ktos jest w domu wiec w sumie nie odczuwaja roznicy ;)
OdpowiedzUsuńJak zwykle cudne zdjęcie :)
OdpowiedzUsuńA Leon jakiś dziwnie śpiący jest..trochę się boję czy to nie nawrót. Wszystko okaże się jak oddamy mocz do badania.
Pozdrawiamy dwóch rozkoszniaków :)
Leonku trzymam kciuki, zeby to tylko zaawansowane lenistwo bylo :) moje tez takie sniete...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam