niedziela, 6 grudnia 2009

tak to mniej wiecej wyglada

Wikko dziurkacz... paczka przyszla...
odbior trzeba potwierdzic a potem rozpakowac o!

tak tak... pod dywanikiem kurze tez powycieralem

Wilbar lubi artystyczny nielad i scieli lozko po swojemu,
choc z tego co widze to tu pod kocem mamy krecika...
spulchnia teren, gladkie jest niefajne...
lepiej sie gania po "gorzystym" terenie ;)

chyba nie trzeba pisac ktory to... Wikko smietniczek
tu jako zmywaczek, z najglebszego snu sie obudzi
i pojawi z predkoscia swiatla i dzikim wrzaskiem...
ale czasami tak jak tu zakradnie sie niepostrzezenie
gdy ja sie na chwile odwroce (tv mam za plecami ;) )

otwarcie szafy powoduje natychmiastowa kontrole wnetrza...
a pozatym kocia logika... skoro zamkniete to znaczy,
ze w srodku na pewno jest cos ciekawego...
wiec jak jest okazja to trzeba wykorzystac ;D

a to ta chwila gdy w koncu sie zmecza... duzo miejsca dla mnie nie zostaje :] i nie zeby one tak caly czas lezaly... konstelacja zmienia sie srednio co 20 min. ... im dluzej spia tym wiecej sie kreca :)

6 komentarzy:

  1. Brytki są rozbrajające :)
    Wikko ma mocny zgryz widać to po Jego zaangażowaniu :) Jestem ciekawa co tam wylizuje tak z filiżanki? Leon miał taki okres, że cały czas spijał mi herbatę właśnie z filiżanek. Nie chciał pić wody tylko herbatę ;)A to ostatnie zdjęcie jak śpią słodko to w szafie?

    OdpowiedzUsuń
  2. Wikko chyba swedza dziasla... bo aktualnie ma tylko trzy kielki, nowy zabek sie wyzyna :)... a z miseczki wysysa resztke mleka ;)

    Na ostatnim zdjeciu spia na kanapie, tylko z koca maja zapore zrobiona bo juz nie raz tak sie kulaly przyz sen, ze ladowaly na ziemi :]

    OdpowiedzUsuń
  3. tez mi sie najbardziej podoba :))) ... ta mina :D

    OdpowiedzUsuń
  4. przestałam się dziwić czemukolwiek co koty zdolne są wyprawić. Ja mam trójkę (chyba pisałam już o tym?) i czasami mam wrażenie, jakby w domu szalało całe stadko zwierzaków poczynając od kota napędzanego paliwem rakietowym a skończywszy na wyjątkowo zręcznej małpce.
    Teraz paskudy powinny grzecznie spać (jak ja jestem na nogach mimo późnej pory one śpią, jak ja idę spać one dostają głupawki i zaczynają dokozywać), ale słysząc odgłosy, wiem, że coś broją. Może broją, bo raz pierwszy siedzę przy tej "dziwnej maszynie" po ciemku? Mam wrażenie, że się gryzą, bo któreś piszczy. :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. moze to sa malpki z napedem rakietowym ;) ale faktycznie fantazja kota nie zna granic :)

    OdpowiedzUsuń