sobota, 7 listopada 2009

mysl o poranku

Dzis przekonalam sie, ze jest jeszcze jeden plus przy posiadaniu kota lub paru sztuk. W koncu ktos sie cieszy bladym switem jak wstaje... i towarzyszy mi na kazdym kroku :) .
Nie zeby to bylo wygodne ale zawsze to razniej, jak nie jest sie jedyna dusza blakajaca sie o 6 rano po mieszkaniu ;)

Tylko nie wiem dlaczego wymyslily sobie, ze codziennie przed pojsciem spac (moim a nie kotow) trzeba koniecznie odstawic conajmniej 30 min dzikiej zabawy na, pod i wokol lozka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz